gru 03 2015

Drużynowe Mistrzostwa Polski


Komentarze: 0
  W miniony weeekend miały miejsce Drużynowe Mistrzostwa Polski (w Poznaniu), do których, muszę przyznać, byłem dość sceptycznie nastawiony, a to za sprawą formatu, w którym to 3 pojedyncze partie decydują o końcowym wyniku meczu.
    Jednak format wyraźnie się sprawdzał! Taka idea zmniejsza wpływ losowości, bo jeśli drużyna jest faktycznie lepsza od przeciwnika, to by przegrać potrzebuje mieć pecha w dwóch partiach, o co oczywiście jest trudniej niż przy jednej partii.
Możliwość dopasowania przeciwnika również daje taktyczne możliwości i to już na etapie budowania talii.
 
Atmosfera na turnieju przednia, emocje aż kipiały, fascynujących rozwiązań i potyczek mnóstwo.
 
Jedyną, acz mocno zauważalną przez graczy wadą rozgrywanego turnieju był jego system - mieszany szwajcarsko-pucharowy. Ma on szereg wad, a nikt nie doszukał się zalet - serdecznie zapraszam do dyskusji:
- po co dodawać element losowości (który tak bardzo chcemy ograniczać) przy wyłanianiu top 4? Dlaczego pojedyńcze partie w końcówce mają decydować o faktycznym wyglądzie tabeli końcowej, dlaczego tamte mecze są ważniejsze?
- mogło dojśc do kuriozalnej sytuacji w której zwycięzca ma mniej wygranych niż drużyna z 3 miejsca(!)
- ograniczenie tego mieszanego systemu nie pozwoliło grać z wieloma drużynami, z którymi na codzień się przecież nie spotykamy (gracze z różnych stron Polski)
- gros graczy straciło możliwość dalszej gry za którą zapłacili niemałe pieniądze - nie rozumiem co stoi na przeszkodzie by rozegrać wszystkie rundy systemem szwajcarskim. Nie mamy kłopotu z miejscem, zostawienie top 4 nie przyspiesza znacząco czasu trwania rundy i nie wyłania obiektywnie najlepszej drużyny (wiele drużyn, które odpadło mogło mieć identyczny wynik przy dalszej grze systemem szwajcarskim, a niewiele brakowało by była drużyna z większą liczbą zwycięstw niż aktalni mistrzowie), więc jedyne co "zyskujemy" to pożegnanie sporej liczby graczy - czy naprawdę o to chodzi?
Jeśli argumentem miałoby być "brak motywacji do dalszej gry" to jak dla mnie nic nie stoi na przeszkodzie by wycofywać drużyny, które sobie tego życzą i dalej bez problemu kojarzyć rundy. Ale brak motywacji można rozwiązać w jeden prosty sposób - dodatkowa nagroda dla najlepszych graczy indywidualnie(!).
 
I najważniejszy argument - nie udało mi się spotkać osoby na tym turnieju, która uważałaby, że system pucharowy top 4 to dobre rozwiązanie! A skoro tak, to należałoby odpowiedzieć sobie na jedno ważne pytanie: dla kogo robimy ten turniej? Dla graczy, którzy chcą POGRAĆ czy dla organizatorów, którzy... no w sumie nie wiem co osiągają tym top 4?
 
Jeszcze raz gratuluję zwycięzcom turnieju dobrej gry (szczególnie zręczne omijanie błędów, które o mało co nie były popełniane Siriamem przy meczu o awans do finału)!
schalonny : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz